Jako pierwszy zagrał zespół Gravity. Trio zaserwowała nam półgodzinny ostry rockowy set. Co warto odnotować na czele formacji rodem z miasta Kraka stoi Hiszpan Daniel Modlina. Przesympatyczny przedstawiciel z Półwyspu Iberyjskiego łamaną polszczyzną zapowiadał kolejne kawałki.

Zobacz zdjęcia z koncertu

Po krótkiej przerwie na scenie zamontowało się Lorein. Zaczęli od tajemniczego i transowego Snowdena z ostatniego albumu. I to właśnie kawałki z „Drzew i planet” zdominowały ponad godzinny występ formacji dowodzonej przez Łukasza „Lanietza” Lańczyka. Wszystko zabrzmiało jak należy. Słychać, że Lorein rozwija się bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że uda im się wystąpić na festiwalu w Oświęcimiu.

Szkoda tylko, że więcej osób w czwartkowy wieczór nie pofatygowało się do klubu Gin-Ger. Zwłaszcza, że koncert był za darmo, a w wolnych chwilach można było podglądać heroiczny bój piłkarzy Błękitnych Starogard Szczeciński z Lechem Poznań w półfinale Pucharu Polski.