„Pozaduszkowe impresje” – wrażenia

Autor: Redakcja 19/11/2013 09:14

Bohaterowie wieczoru, czyli Kwartet Zbigniewa Jakubka w składzie: Zbigniew Jakubek – klawisze, pianino, Marek Raduli – gitara, Tomasz Grabowy – gitara basowa oraz Artur Lipiński – perkusja, pojawili się na „Pałacykowej” scenie punktualnie o godzinie 18. Po krótkim przywitaniu się ze zgromadzoną publicznością kwartet rozpoczął swój występ.

O ile nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem muzyki jazzowej, tak niedzielny koncert formacji pod dowództwem Zbigniewa Jakubka zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. W pamięci szczególnie utkwiły mi: styl i technika gry perkusisty (z jednej strony niezwykle podobna do tej spotykanej w muzyce rockowej, z drugiej zaś zupełnie od niej różna) oraz niezwykłe umiejętności gitarowe pana Marka Raduli, które z pewnością zawstydzić mogą niejednego z topowych, zagranicznych gitarzystów.

Równie fenomenalnie zaprezentowali się także: lider grupy Zbigniew Jakubek (po występie pana Zbigniewa zupełnie inaczej patrzę na rolę klawiszy w muzyce) oraz basista zespołu Tomasz Grabowy, którego bas dodawał całości niezwykłej głębi, a czasem nawet przejmował rolę przewodnią.

Sprawdź wyniki kwalifikacji do IV Pałacykowego Przeglądu Zespołów „sHemat”

Niedzielnemu koncertowi nie można nic zarzucić także od strony organizacyjnej i technicznej. Dobre, selektywne nagłośnienie, stonowane, reagujące na wydarzenia na scenie oświetlenie to kolejne elementy, które można zaliczyć na plus „Pozaduszkowych impresji”. Pozytywnie zaskoczyła również publiczność, która przybyła licznie do Pałacyku i żywo reagowała na prezentowaną ze sceny muzykę.

Podsumowując, niedzielny występ Kwartetu Zbigniewa Jakubka można w pełni uznać za udany. Formacja swoją grą udowodniła, że z muzyki jazzowej przyjemność może czerpać każdy, nawet, jeśli do tej pory gatunek ten był mu zupełnie obcy.