Tylko na tyle was stać, posępni „jeźdźcy outdooru”?

Autor: Zbigniew Brzeziński 25/10/2017 13:05

W 1990 roku metalowy świat witał nową płytę formacji Judas Priest zatytułowaną „Painkiller”. Krążek ukazywał się tuż, po uniewinnieniu muzyków, oskarżonych o zamieszczenie na płycie „Stained Class” przesłań podprogowych, które miały doprowadzić do samobójstwa nastolatka w USA.

Specjaliści do spraw komunikacji wydawnictwa Columbia Records postanowili, po tym absurdalnym, ale i głośnym procesie, promować płytę hasłem: „podświadomie czy nie – ta płyta zabija”! Przenieśmy się teraz do Warszawy XXI wieku.

Szedłem sobie spokojnie z Grzybowskiej na Żelazną, kiedy trafiłem na billboard promujący nowy materiał Foo Fighters, zatytułowany: „Concrete and gold”. Przyjrzałem mu się z niedowierzaniem. Wyjąłem smartfon i zrobiłem fotkę dla potomności. Jak widać, jedyne, co wymyślili macherzy od reklamy, to komunikat brzmiący: „NOWA ZAJ#&¥$TA PŁYTA”. Pomyślałem: „panowie, tylko na tyle was stać”?

Tęsknię do czasów, kiedy muzykę promowali inteligentni ludzie w inteligentny sposób.