Wokalista legendy światowego rocka zagra w Skarżysku [WYWIAD]

Autor: Redaktor 10/01/2018 21:14

Gitarzysta i wokalista legendarnego zespołu The Animals&Friends Danny Handley odwiedzi w środę 17 stycznia Skarżysko-Kamienna. Artysta wystąpi w klubie CBArt. Z tej okazji przeprowadziliśmy wywiad z brytyjskim wokalistą.

Danny Handley występuje na co dzień w zespole The Animals&Friends. Grupa wykonuje utwory legendy światowego rocka. W zespole grają dwaj członkowie oryginalnego składu Animalsów: perkusista John Steel i klawiszowiec Mick Gallagher.

Zespół ma teraz przerwę w koncertach i Danny Handley postanowił ruszyć w styczniu i lutym w trasę po naszym kraju z solowymi koncertami. Jednym z jej przystanków będzie Skarżysko-Kamienna. Artysta znalazł także parę chwil, żeby porozmawiać z naszym portalem.

Początek środowego koncertu w klubie CBArt, mieszczącym się przy ul. Kościuszki 38 o godz. 19. Bilety w cenie 30 zł będzie można kupić przed wydarzeniem.

Rozmowa z Dannym Handleyem

roCKonline.pl: Chyba lubisz występować w Polsce? Nazywasz nasz kraj jednym z ulubionych miejsc do grania.

Danny Handley: - Tak, lubię spędzać swój czas w Polsce. Odwiedziłem go co najmniej trzy razy. Zawsze mieliśmy z kolegami mnóstwo zabawy. Polacy kochają swoją muzykę i dobrze bawią się na koncertach. To mi bardzo pasuje.

Co usłyszymy w trakcie Twojego koncertu w Skarżysku?

-  Zagram mieszankę piosenek z mojej płyty, którą będzie można kupić na koncertach oraz trochę klasyki bluesa, soulu i rock’n’rolla. Będą to utwory moich ulubionych wykonawców m.in. Freddie Kinga, Chucka Berry’ego czy Johny’ego „Guitar” Watsona.

Ile koncertów zagrasz w Polsce?

- Na ten moment będzie to 17 koncertów. Jestem szczęśliwy i zachwycony, że wystąpię z dwoma niesamowitymi polskimi muzykami Łukaszem Gorczycą na gitarze basowej i Tomkiem Dominikiem na perkusji.

Pamiętasz koncerty z  zespołem The Animals and Friends w Kielcach na festiwalu Kielce Rockują?

- Tak. Graliśmy w Kielcach dwa razy. Pierwszy raz wystąpiliśmy na zewnątrz [w 2015 roku przed Wojewódzkim Centrum Kultury -przyp. red] z Arthurem Brownem i innymi. Zagrałem na starym wzmacniaczu, który organizatorzy mieli w studiu nagraniowym pod sceną. Wszystkie nowe wzmacniacze na scenie nie działały. Ten stary to był jedyny, który znaleźliśmy. Wszystko wypadło fantastycznie i działało idealnie. W czasie tamtej nocy przyszło wiele ludzi. To był dobry koncert.

Długo grasz w The Animals and Friends?

- Dołączyłem do zespołu w 2009 roku.

Jakie to uczucie być częścią jednego z najważniejszych zespołów w historii rocka?

- To niesamowita możliwość grać i śpiewać piosenki, które kochałem i słuchałem jak dorastałem. Wszyscy w zespole lubimy to co robimy i świetnie się dogadujemy. Sprawia nam to przyjemność. Nikt nie ma wybujałego ego. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. 

Jak znalazłeś się w The Animals and Friends?

- To było naprawdę zrządzenie losu… Zadzwonili do mnie na kilka godzin przed występem, ponieważ ich ówczesny gitarzysta świetny bluesowy muzyk John Williamson złamał sobie rękę. Pojawiłem się na koncercie ze swoją gitarą i pomogłem chłopakom zagrać koncert. Około sześć miesięcy później John opuścił zespół. Chciał skoncentrować się na innych projektach. I wtedy ja byłem gotowy, żeby zająć jego miejsce. 

Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

- Zacząłem grać na gitarze i śpiewać, kiedy miałem 5 lat. Nigdy nie przestałem. To jest jedyna rzecz, którą chciałem robić. Poświęciłem temu całe życie. Granie i śpiewanie jest u mnie zawsze na pierwszym miejscu… i zawsze będzie.

- Witam wszystkich użytkowników roCKonline.pl… Chciałbym podziękować za wywiad i zaprosić Was wszystkich na mój koncert w Skarżysku… Naprawdę cieszę się, że wracam do Polski. Jestem pewien, że to będzie wspaniała noc! Do zobaczenia 17 stycznia.

Więcej informacji o Dannym Handleyu szukajcie na jego Facebooku i Instagramie.