
Młodość w natarciu
Jako pierwszy wystąpił zespół - niespodzianka: punkowa Transfuzja z zadziornym damskim screamo z naleciałościami growlu (jeszcze parę występów, a pojawią się komentarze o ostrowieckiej Angeli Gossow). Wykonali miedzy innymi cover The Cranberries – Zombie. Jedynym minusem występu było irytujące zachowanie części publiczności, która na szczęście po rozpoczęciu pogo nieco się uspokoiła. Jak na pierwszy zespół – dobrze było!
Drugi, z niecierpliwością oczekiwany zespół to Post Mortem. Ich pierwszy występ na ostrowieckiej ziemi zmiażdżył każdego. Autorskie utwory Przebudzenie, Wirus oraz covery Nóż – Illusion, Seasons in the abyss - Slayer, The Enemy – Paradise Lost i utwór, który z pewnością można już uznać za ich hymn – Drink'N'Metal. Najlepszy występ tego wieczoru.
Schizofrenia zdobyła już dość mocną pozycję na ostrowieckim rynku muzycznym, o czym świadczy szalone pogo, które wywiązało się podczas ich występu. Koncert zakończył nieśmiertelny Azotox. Nie obyło się bez pogo, wspólnego śpiewu i życzeń urodzinowych.
Wieczór jak najbardziej udany, frekwencja powalająca, obecna była zarówno stara jak i młoda gwardia, ludzie w pełni dopisali. Sprawy prywatne niech zostaną przemilczane. Zdecydowanie jeden z bardziej udanych, koncertowych wieczorów.
Materiał przygotował www.kulturalnyostrowiec.blogspot.com. Również tam znajdują się pozostałe zdjęcia z listopadowej imprezy w klubie Polny Konik.
Tweet