Takiej decyzji można się było spodziewać. Najpierw z imprezy wycofał się Paul Littick, argumentując swoją decyzję uszczupleniem składu zespołu o wokalistę. Impreza nie została jednak odwołana, a zamiast trzech kapel miały zagrać dwie.

Jak się jednak okazało, nie dojdzie do imprezy wcale. Janek, gitarzysta Horocope tą decyzję komentuje krótko: – Organizacja imprezy jest niemożliwa z powodów finansowych.

O co dokładnie chodzi? Zapytaliśmy drugą z kapel, która miała pojawić się w Woorze. – Z tego co wiem, organizatorzy boją się, że nie przyjdzie odpowiednia ilość ludzi, żeby z biletów pokryć akustyka, który sobie krzyczy 700 zł za wieczór – powiedział nam Piotr Jopek, reprezentujący Flame.

Fot. Patryk Ptak