"In Silent" przerywa ciszę

Autor: Redakcja 06/07/2013 15:54

Zespół jest prawdziwym weteranem sceny. Zaczynali jeszcze w latach 90. z inicjatywy Marcina Skoczylasa i Konrada Ozdoby. Pierwsze demo, już w rozszerzonym składzie zespół zarejestrował rok od założenia, w 1997.

Demówka utrzymana była w klimacie  doom i death metalu. W kolejnych latach pojawiły się kolejne dema, ale również wraz z upływem czasu stylistyka zespołu się zmieniała. Oczywiście było mocniej, brutalniej niż na początku. Grupa zaliczyła także przerwę w działalności z powodu wyjazdu jednego z muzyków, jednak od 2009 roku grają już pełnym składem i regularnie dopisują kolejne koncerty do swojego dorobku.

Tegoroczne wydawnictwo to nieco ponad 22 minutowy autorski materiał zespołu. Teksty napisane po polsku brzmią, jak zwykle w gatunku, ciekawie. Co warte podkreślenia, tekst jest dobrze słyszalny pomimo growlu. Wszystkie kawałki mocno tkwią w konwencji gatunku, jednocześnie są one od siebie różne. Udało się uniknąć monotonii i powtarzalności, zdecydowany plus tego krążka. Mimo totalnie ostrego klimatu, kawałki zdają się być mocno „okiełznane”, nie wybijają się ponad granicę, nie są też naciągane pod brutal. Typowe granie, przy czym „typowe” nie oznacza nudnego – przeciwnie, jest to naprawdę porządny przedstawiciel stylistyki i na pewno mocna pozycja na polskiej scenie.