Jak się okazuje, wrzucenie do jednego gara wszystkiego, co się da, reaktywacja akordeonu, dmuchanie w trąbki, puzony itd., potrafią dać wręcz piorunujący efekt. Kapeli Enej można zarzucić wręcz wszystko, prócz braku wyobraźni. Słychać to w muzyce i zarazem widać po tłumach, jakie lgną  na każdą imprezę, na której pojawi się ten polsko-ukraiński zespół. Efekt? Już dwa dni przed koncertem juwenaliowym w Kielcach, wejściówki stały się towarem deficytowym.

Wszystko dla Lili, Skrzydlatych rąk, Radio Hello, Tak smakuje życie oraz wielu innych skocznych kawałków. Jeżeli ktoś jeszcze łudzi się, że posłucha tych numerów niekoniecznie stojąc na tarasach widokowych, bądź też odpalając YouTube, bilety można kupić były w sprzedaży w cenie: 10zł dla studentów PŚK, 15zł pozostałych żaków, natomiast 25zł dla zwykłych śmiertelników. Do nabycia w klubach: „Pod Krechą”, Kosmos – Galeria Echo i pizzerii Roma.

Na koncercie plenerowym Politechniki Świętokrzyskiej wystąpi jeszcze Koniec Świata.